Dziś wiele osób przy najmniejszej okazji korzysta z pomocy fachowca! Nie chcą robić sobie kłopotu – tym bardziej, jeśli się na czymś nie znają. Jakkolwiek jednak oczywiste jest, że sprawy związane z prądem czy gazem pozostawiamy specjalistom, tak większość uważa, że malowanie ścian czy sufitów nie jest czynnością na tyle trudną, by nie móc wykonać jej samodzielnie. Rzecz jasna, fachowcy mają już wprawę, więc wszystko idzie im szybko i sprawnie – tym bardziej, że posiadają profesjonalny sprzęt. Jednakże wszystkie narzędzia można obecnie z łatwością nabyć w sklepach, a wykonanie pracy wolniej nie oznacza, że będzie zrealizowana gorzej! Najważniejsze jest zapoznanie się z kilkoma podstawowymi radami, dotyczącymi malowania ścian i sufitów – o czym warto wiedzieć?
Nowa ściana a stara ściana
Nim rozpoczniesz malowanie, musisz sobie zdać sprawę, że nakładanie farby na nową i starą ścianę to nie to samo! Stare ściany trzeba gruntownie przygotować do tego zabiegu – inaczej efekt będzie marny, jeśli nie koszmarny! Przede wszystkim oceńmy stan ściany - jeśli jest na niej tapeta, można ją pomalować, chyba że miejscami odchodzi (wówczas trzeba ją zerwać). Wbrew pozorom tapety bardzo łatwo usunąć - wystarczy do tego użyć odpowiedniego preparatu, który rozpuszcza klej wiążący tapetę ze ścianą. A jeśli mamy do czynienia z tymi papierowymi, sprawa jest jeszcze łatwiejsza - czasem wystarczy namoczyć ją ciepłą wodą, by się odkleiła! Koniecznie też trzeba usunąć poprzednią farbę, nałożoną na ścianę, jeśli jej stan jest zły - zwłaszcza gdy się łuszczy lub jest to farba klejowa! Farbę zdzieramy papierem ściernym, a jeśli powstały w niej jedynie pęknięcia, wypełniamy je masą szpachlową i później traktujemy papierem ściernym, ażeby wszystko wyrównać!
Jak widać, jeśli mamy do czynienia ze starą ścianą roboty jest całkiem sporo - czasem trzeba nawet zdzierać tynk, jeśli się kruszy lub miejscami odpada. Jego pylenie lub duża chłonność decydują o konieczności zastosowania specjalnego, wzmacniającego preparatu. Same jednak rysy i pęknięcia nie stwarzają zagrożenia - trzeba je wypełnić elastyczną zaprawą lub masą uszczelniającą, po czym dla wzmocnienia umieścić na nich specjalną siatkę albo zakleić taśmą. Warto jednak dokładnie osłuchać pomieszczenie, co do którego jakości ścian nie mamy pewności - jeśli po lekkim uderzeniu młotkiem słychać głuchy, pusty odgłos, te część tynku należy skuć i nałożyć na ów fragment nowy tynk.
Przygotowanie ściany do malowania
Nie oznacza to jednak, że nowe ściany nie potrzebują już żadnych dodatkowych zabiegów - także i one muszą zostać właściwie przyszykowane do malowania, choć z pewnością trudności jest dużo mniej. Głównie chodzi tu o czas - po tynkowaniu ściany nie możemy od razu położyć na niej farby, lecz musimy najpierw zaczekać aż podłoże dokładnie wyschnie. Jak długie oczekiwanie nas czeka?
Jeśli mamy do czynienia ze zwykłym tynkiem, musimy odczekać nie mniej niż 3 tygodnie nim zaczniemy malować. Jeśli jednak chodzi o płyty gipsowo-kartonowe, czyli tak zwane suche tynki, możemy nakładać farbę już po upływie dnia lub kilku dni (zaraz gdy łączące je spoiny wyschną). Pamiętajmy przy tym, że gruntujemy podłoże, które jest zbyt chłonne (jeśli wylana na ścianę woda nie spływa, lecz wsiąka oznacza to zbytnią chłonność podłoża).
Samodzielne malowanie ścian
Można powiedzieć, że najtrudniejszy etap - przygotowanie ścian - mamy już za sobą. Teraz czas na właściwy etap - malowanie!
Od czego zaczynamy? Od przygotowania farby! Jeśli zdecydowaliśmy się na dużą puszkę, farbę można wymieszać wiertarką z użyciem odpowiedniej końcówki. Jeśli zaś są to małe puszki, wystarczy potrząsnąć nimi w rękach. Malować możemy dowolnym, przeznaczonym do tego pędzlem lub narzędziem - jak nam najwygodniej. Pamiętajmy tylko o wyłożeniu takiej ilości farby z puszki, by jej ilość starczyła na godzinę lub dwie malowania - dopiero wówczas sięgnijmy po następną porcję. W przeciwnym wypadku farba może zacząć zasychać. Utworzenie się jednak na powierzchni cienkiej skorupki to nie objaw przeterminowania farby, lecz naturalnej reakcji z tlenem - po prostu ściągnijmy skorupkę i malujemy dalej. Powodzenia!